grudnia 06, 2014
Born Pretty stamp plate 18, czyli... las bambusowy i...
Czy tylko mnie ogarnął już świąteczny szał? Kilka dni temu rozpoczęłam planowanie list zakupów, pieczenie pierniczków w ilości dużo, oraz w tej samej ilości lepienie pierogów z kapusta i grzybkami. Kupiłam pachnące świeczki, olejki zapachowe do kominka, ozdoby, zapasy herbat korzennych.. a także rozpoczęłam pakowanie, ponieważ za około tydzień wyjeżdżam na święta do Narzeczonego. To jest moje świąteczne marzenie, które uda mi się zrealizować... Dla mnie marzeniem jest być razem w ten radosny i magiczny Bożonarodzeniowy czas... a później już na zawsze. Nic innego się nie liczy!
W związku z tym czasu za wiele nie posiadam. A wieczorami ostatnią rzeczą o jakiej myślę jest laptop. Nie mniej jednak czas nadrobić pare rzeczy.
Dziś na tapecie płytka Born Pretty Store nr 18. Pierwsze co pomyślałam widząc ją?